Krem marchewkowo-jaglany z imbirem
Tagi: zupa krem, zupa marchewkowa

Czas przygotowania: do 30min Poziom trudności: łatwy
Krem marchewkowo-jaglany z imbirem to pomysł na kaszę jaglaną na dziś, podpatrzony w książce „Kuchnia polska bez pszenicy”. Przepis delikatnie zmodyfikowałam, dodając do zupy świeży imbir i pomijając listki kaffiru i czarnuszkę. Czarnuszkę mam już zamówioną w moim ulubionym sklepie ze zdrową żywnością, więc następnym razem na pewno trafi do jaglanego kremu.
Krem marchewkowo-jaglany z imbirem ma delikatnie orientalny charakter, nie tylko dzięki świeżemu imbirowi (ten sproszkowany wolę dodawać do deserów), ale także dzięki kurkumie i limonce. Kurkumina, składnik kurkumy, ma działanie przeciwzapalne i przeciwutleniające, ma wpływ na poprawę odporności. Dlatego warto kurkumę na stałe wpisać do naszego menu przyprawowego, nie tylko w okresie jesienno-zimowym.
A że właśnie mamy jesień w pełnej krasie, krem marchewkowo-jaglany z imbirem jest świetnym pomysłem na rozgrzewający obiad. Gęsty krem długo trzyma ciepło, można zatem delektować się nim bez pośpiechu, a i tak będzie gorący do ostatniej łyżki.
Składniki:
- 1/3 szklanki kaszy jaglanej
- ok. 1 l wody lub wywaru warzywnego
- 3-4 marchewki
- ćwiartka selera
- pietruszka
- biała część pora
- ząbek czosnku
- 2 łyżki oliwy do smażenia
- mała cebula
- niecałe ½ łyżeczki kurkumy
- sól himalajska lub morska
- ok. 1 cm kawałek świeżego imbiru
- łyżeczka soku z limonki lub ewentualnie cytryny)
- pieprz czarny
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- łyżka posiekanych orzechów włoskich
Przygotowanie:
- Marchewkę, pietruszkę i seler ścieram na tarce o grubych oczkach. Por kroję w półtalarki, cebulę siekam.
- W głębokim rondlu rozgrzewam oliwę, dodaję posiekaną cebulę i por, kiedy cebula się zeszkli, dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, podsmażam na większej mocy płyty przez pół minuty, zmniejszam moc i dodaję starte na tarce warzywa. Duszę pod przykryciem. Po chwili dodaję kurkumę, szczyptę soli, podlewam warzywa wodą lub wywarem warzywnym, gotuję 15 minut.
- W tym czasie w małym rondelku zagotowuję 2 szklanki wody. Kaszę jaglaną płuczę pod strumieniem zimnej wody na sicie, przelewam wrzątkiem, pozostawiając w rondelku połowę wody. Dodaję do rondelka z wodą kaszę jaglaną i szczyptę soli. Gotuję pod przykryciem na najmniejszej mocy płyty 15 minut, bez mieszania.
- Zestawiam zupę z płyty, dodaję starty na tarce o drobnych oczkach imbir i blenduję zupę przez minutę. Konsystencja powinna być dość rzadka, żeby po dodaniu kaszy krem nie zrobił się za gęsty.
- Dodaję kaszę jaglaną, dokładnie mieszam, w razie potrzeby można delikatnie rozbić kaszę za pomocą blendera ustawionego na minimalne obroty. Doprawiam zupę świeżo mielonym pieprzem.
- Zupę podaję z natką zielonej pietruszki, orzechami włoskimi lekko podprażonymi na suchej patelni.
Z kaszą jaglaną polecam także:
A jeśli lubicie kremy marchewkowe, sprawdźcie koniecznie przepisy:
zupa marchewkowa z płatkami owsianymi
ostra zupa z marchewki z chili
zupa krem z marchwi z marchewkowym spaghetti i sosem sojowym
11 Comments
Zupa na zdjęciu wygląda cudnie. Postanowiłam wypróbować przepis i duży zawód. Jak dla mnie mdła. Próbowałam ratować dodając więcej pieprzu, kurkumy, pieprzu cayenne, mimo to nie podbiła mojego serca 🙁
Droga Zupo, szkoda, że nie trafiłam w Twój gust, mój krem rzeczywiście ma dość łagodny charakter, a gdyby tak go podać z mocno czosnkowymi grzankami? Mam nadzieję, że wśród innych naszych przepisów znajdziesz coś dla siebie 🙂
No cóż, nie wszystko wszystkim musi smakować 🙂 Z pewnością wypróbuję jeszcze niejeden Wasz przepis. Super blog, od niedawna zaglądam regularnie 🙂
Prawda, droga Zupo, wystarczy popatrzeć na moje dzieci, jak czasem marudzą nad talerzem 🙂 Zapraszamy do nas jak najczęściej, co rusz serwujemy nowe zupy 🙂
Marchew i ibmir to połączenie dla mnie idealne 🙂 już sam kolor mówi zjedz mnie szybko 😀
Takiego koloru właśnie mi trzeba, kiedy za oknem buro i ponuro 🙂 Dziękuję, że mi przypomniałaś o tej zupie, pozdrawiam, Agata
Zupa wyszła przepyszna. Zwłaszcza , że uwielbiam kaszę jaglaną i imbir.
Zupka pyszna, ja dodałam jeszcze papryczkę chili, czarnuszkę i zioła dla smaku 🙂
Czarnuszkę uwielbiam <3 Pozdrawiam 🙂
Tak się składa, że niedawno zaopatrzyłam się w czarnuszkę I zastanawiam się w jaki sposób dodać ją do zupy? Nigdy wcześniej nie jadłam tych nasionek i nie wiem czy wystarczy po prostu posypać gotowe danie, czy może dodać wcześniej, żeby się trochę podgotowała? Z góry dziękuję za pomoc! 🙂
Jak najbardziej można nią posypać zupę już na talerzach. Pozdrawiam 🙂