Moczka – śląska zupa piernikowa z bakaliami
Tagi: przepisy wigilijne, zupa dla dzieci, zupa wigilijna, zupy regionalne

Czas przygotowania: powyżej 30min. Poziom trudności: łatwy
Moczka, czyli śląska zupa piernikowa – bardzo mnie zaintrygowała. Moczkę przygotowuje się z piernikiem, ale z tego co wyczytałam można też zrobić ją z pierniczków, więc dzień wcześniej upiekłam aż 5 blach miodowych pierniczków. Nie wszyscy dodają też do tej zupy ciemne piwo, które znalazło się u mnie. Niektórzy zupełnie pomijali ten składnik. Wszędzie za to znajdował się kompot owocowy, czasem agrestowy, czasem śliwkowy lub truskawkowy. W jednym przepisie do moczki dodano nawet tabliczkę ciemnej czekolady, aby zupa osiągnęła ciemny kolor .
W tradycyjnej zupie piernikowej zazwyczaj pojawiają się suszone figi. Niestety nie lubię ich i dlatego zamieniłam je na morele.
Przygotowując moczkę wzorowałam się przepisem z książki ” Zbiór przepisów potraw regionalnych województwa śląskiego” – praca zbiorowa pod redakcją Hanny Szymanderskiej.
Składniki:
- 250 g migdałów obranych
- 150 g orzechów laskowych
- 100 g orzechów włoskich
- 200 g śliwek suszonych
- 150 g suszonych moreli
- 150 g rodzynek
- 200 g pierniczków miodowych ( lub piernika miodowego)
- 2 l kompotu z śliwek
- 250 ml ciemnego piwa
- 1 łyżka cukru waniliowego
- sok z 1 cytryny
- szczypta cynamonu
- szczypta goździków mielonych
- garść płatków migdałowych do dekoracji
Przygotowanie:
- Pierniczki wrzucamy do rozdrabnicza i miksujemy .
- Kompot (bez owoców) przelewamy do garnka i nastawiamy na mały gaz.
- Migdały, orzechy laskowe i włoskie drobno kroimy.
- Suszone śliwki i morele kroimy w kostkę.
- Kiedy kompot się zagotuje dodajemy do niego pokrojone bakalie i suszone owoce.
- Piernik mieszamy w osobnej misce z zimnym piwem i dodajemy do całości.
- Do zupy wlewamy sok z cytryny i dosypujemy 1 łyżkę cukru. Doprawiamy odrobiną cynamonu i mielonych goździków. Gotujemy na małym ogniu ciągle mieszając kilkanaście minut.
- Zupa w tym czasie zgęstnieje.
- Moczkę nakładamy do miseczek i przed podaniem posypujemy płatkami migdałowymi.
12 Comments
Witam serdecznie, niestety nie do końca zgadzam się z powyższym postem. Pierwszy raz bowiem spotykam się ze stwierdzeniem, że moczka to zupa. Moczka to raczej coś w rodzaju KOMPOTU, a właściwie nie tyle co „w rodzaju”, ale po prosty kompot z suszu wzbogacony miodem i pienikiem !!!
Dla mnie ta zupa, czy też kompot, owiany jest tajemnicą, choć mam o wiele bliżej na Śląsk, niż Jola 🙂 Myślę, że wiele zależy od tradycji i sposobu podania potrawy, pozdrawiam!
Jako Zakochana w zupach w wielu potrawach dopatruję się cech zupy 🙂 Leczo przygotowuję w formie zupy gulaszowej, a moczka przypomina mi nieco słodką zupę.
Moja koleżanka mieszkająca na Śląsku twierdzi, że moczka to gęsta zupa piernikowa podawana na deser. Sama pochodzę z Kaszub i wiem , że jedna i ta sama potrawa może być przygotowywana na różne sposoby i może funkcjonować pod różnymi postaciami, nazwami i to właśnie jest ciekawe i intrygujące w kuchni regionalnej.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Moja teściowa gotowała mocze a przede mną jej mama niestety nie zgadzam się z tym że to zupa na kompocie.
Najpierw wywar z warzyw zamiast pietruszki Pasternak a potem bakalie piernik roczny w ciemnym piwie to się gotowała cały dzień a nie pół godziny.
Co rodzina to inny przepis na mocze.
A moczka mojej teściowej śni mi się po nocach, ta kobieta i jej mama to anioły których już niestety nie ma.
Wersji na moczkę jest wiele, a każda wart wypróbowania. Takie przepisy, o jakich Pani pisze, są na wagę złota! Pozdrawiam serdecznie 🙂
TO NIE JEST ZUPA. TO DESER.
Trudno jednoznacznie sklasyfikować tę potrawę. Dawniej była nazywana bryją ze względu na niezbyt atrakcyjny wygląda. Bywała gotowana na wywarze warzywnym, więc w takiej wersji może bliżej jej było do zupy. Pozdrawiam 🙂
Moczka to dla mnie ,,,sos piernikowy z bakaliami
dokladnie pozdrawiam
Zupa – potrawa mająca zazwyczaj postać wywaru powstającego podczas gotowania różnorodnych składników. W tradycji polskiej zupa jest zwykle pierwszym daniem obiadu. Podczas gotowania warzyw, owoców, mięs i kości uwalnia się znaczna ilość zawartych w nich składników.
nima umie świąt bez mocki ! ! !
wesołych i zdrowych ! ! !
Dziękujemy i wzajemnie życzymy wszystkiego dobrego na święta. A ponieważ moczka sen mi spędza z powiek, prawdziwą śląską moczkę mam już zamówioną na „po świętach” 🙂
Akurat nastawiłam na moczke i wchodzę na internet dowiedzieć się jaki sposób ją zrobić gdyż słyszaląm różne wersję przygotowania .Mieszkam w górach i na naszej tradycji nigdy nie robiono mocski .Ale moja szwagierka mieszka na śląsku i poleciła mi aż sobie spróbuję ją zrobić ,I od tego czasu króluje w naszej rodzinie nawet sąsiady skorzystają.MOJA RECEPTURA JEST taka sama jak piszą moje poprzedniczki alerobię leciutką zasmazkę na masełku i nie robię na piwie .Bardzo smaczna ale dużo kalorii ,Zyczę wesołych i szczęśliwych świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku .