Hurrrra! Zupę można wziąć ze sobą do szkoły! Moje dziecko bardzo się ucieszyło, kiedy na początku roku szkolnego kupiłam mały termos obiadowy na zupy, który będzie mogło zabierać ze sobą do szkoły. Termosik jest naprawdę mały, więc zmieści się w tornistrze obok książki, ćwiczeń, zeszytów, piórnika i całego mnóstwa innych niezbędnych w szkole przedmiotów. Kupiłam termos porządny, żeby mieć pewność, że długo będzie trzymał ciepło. I że nie będzie przeciekał, bo to by dopiero było, gdyby zupa zalała książki i zeszyty! Ale w takim termosie zupa zawsze jest na swoim miejscu, a zawartość tornistra – bezpieczna.
Dzisiaj do szkoły poszła zupa kalafiorowa z kaszą manną. Taka zupa to nie tylko pożywny posiłek, którego dziecko potrzebuje w ciągu pracowitego dnia w szkole. To także okazja do nauki języka polskiego. W zupie jest kasza manna. Mam zupę z kaszą manną. A w zupie kolegi nie ma kaszy manny. No właśnie, „manny”. A jednak sporo dzieci powiedziałoby „kaszy mannej”. Podejrzewam, że mnóstwo dorosłych też. O, już nie mam ani zupy, ani kaszy manny! Ach, te zupy. Uczą nie tylko zasad prawidłowego odżywiania.
Zupa kalafiorowa z kaszą manną świetnie nadaje się do szkoły, do termosu, bo dzięki kaszy mannie jest gęsta, przez co też dłużej trzyma ciepło. Dobrym pomysłem, poza gotowaniem gęstych zup, jest wcześniejsze napełnienie termosu wrzątkiem, a dopiero później zupą. Oczywiście przed wlaniem zupy wylewamy wrzątek.
Zupa gotowa do szkoły.
Do szkoły polecam także:
kapuśniaczek z paróweczką
krupnik drobiowy
zupa pomidorowa z pieczonych pomidorów
Komentarze 0