Tagi: zupa fasolowa
7 października 2015 przez Agata
Czas przygotowania: powyżej 1h
Poziom trudności: średni
Gęsta i pożywna zupa ze świeżej fasoli a’la fasolka po bretońsku to pyszny pomysł na rozgrzewający, jednodaniowy obiad. W sezonie jesiennym koniecznie przygotuj ją ze świeżej fasoli Jaś, której nie trzeba namaczać przed gotowaniem. Zupa ze świeżej fasoli a’la fasolka po bretońsku świetnie smakuje ze świeżą pszenną bułką, ale warto też poeksperymentować i zaserwować ją z chrupiącymi grzankami. Dzięki dodatkowi dobrej kiełbasy, zupa ze świeżej fasoli jest nie tylko pyszna i aromatyczna, ale także niezwykle sycąca!
Składniki:
- 2 pełne szklanki świeżej fasoli Jaś (ok. 400 g)
- Bulion na żeberkach Winiary – 2 kostki
- 500 g przecieru pomidorowego
- mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 sztuki kiełbaski leszczyńskiej lub jedna kiełbasa śląska
- 2 łyżki masła
- łyżka suszonego majeranku
- szczypta suszonego tymianku
- listek laurowy
- pieprz czarny do smaku
- ¼ szklanki słodkiej śmietanki
- niepełna łyżka mąki
Przygotowanie:
- Fasolkę przekładamy do garnka, uzupełniamy wodą do pojemności 1l, gotujemy godzinę. W połowie czasu gotowania dodajemy kostki bulionowe i liść laurowy.
- Cebulę kroimy w piórka, podduszamy na maśle.
- Dodajemy pokrojoną w kostkę kiełbasę, dusimy na wolnym ogniu 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
- Dodajemy do kiełbaski przepuszczone przez praskę ząbki czosnku i szczyptę tymianku, smażymy pół minuty.
- Podsmażoną kiełbaskę dodajemy do garnka z fasolką, dodajemy przecier pomidorowy, gotujemy 20 minut. 5 minut przed końcem gotowania dodajemy łyżkę suszonego majeranku.
- Doprawiamy czarnym pieprzem.
- Rozrabiamy mąkę ze śmietanką, dolewamy do gotującej się zupy, gotujemy chwilę, mieszając. Jeśli zupa jest zbyt rzadka, rozrabiamy jeszcze nieco mąki w zimnej wodzie, dolewamy do zupy i ponownie gotujemy chwilę.
- Podaną na talerzach zupę ze świeżej fasoli posypujemy zieleniną i podajemy z ulubionym pieczywem.



2 Comments
Zupę zrobiłam i oczywiście coś pokrecilam bo już bez mąki była dość gęstą… Wg mnie jest to ciągle bardziej fasolka po bretoński niż zupa
Z fasolką po bretońsku jest trochę jak z flaczkami i bograczem, trudno powiedzieć, czy to zupy, ale nie ma wątpliwości co do tego, że są pyszne 🙂 pozdrawiam!